niedziela, 31 stycznia 2010

Zakładka - Wenecja



Postanowiłam zrobić zakładkę do książki. Mam dwie zrobione zakładki ale to stanowczo za mało. Najczęściej zaznaczam czytana książkę jakimś kawałkiem kartki bądź biletem. Ostatnio znalazłam piękny wzór na zakładkę autorstwa Michaela Powella. Piękny widoczek na jeden z mostów w Wenecji. Wenecja jest piękna. Moim wielkim, przeogromnym i olbrzymim marzeniem jest zwiedzenie tego miasta. Może kiedyś uda mi się spełnić to marzenie a na razie zrobię sobie zakładkę na pocieszenie. Zawsze chciałam wyhaftować coś autorstwa tego pana. Są to obrazy pełne kolorów i radości. Na zakładkę potrzeba aż 20 motków muliny. Nie mam 5 kolorów więc w poniedziałek muszę udać się do pasmanterii po muliny. A oto co będę haftować.



Na zakończenie chciałabym bardzo podziękować za tyle wspaniałych komentarzy dotyczących moich koników. Dziękuję bardzo i cieszę się że podoba się Wam moja praca ale nigdy więcej koni nie będę haftować :).

sobota, 30 stycznia 2010

Konie w galopie 1.10 KONIEC



Uff!!!! Nareszcie koniec. Jak ja się cieszę. Można się wziąć za jedną z niedokończonych prac albo za coś nowego. Po wyhaftowaniu tego obrazu mogę stwierdzić że nie lubię haftować koni. Męczą mnie. Pewnie nie jedna z Was ma coś czego nie lubi haftować. Jak na taki haft strasznie dużo zajął mi czasu i energii. W poniedziałek idę go oprawiać. Osobie, do której ma trafić obraz efekt końcowy bardzo się podoba. A oto moje koniki bez okreskowania:



A tu już gotowa praca i parę szczegółów:












To pierwsza gotowa pracy w tym roku.

czwartek, 28 stycznia 2010

Konie w galopie 1.9



Choroba ma dwa plusy w moim przypadku. Pierwszy z nich to mam dużo czasu na leżenie w łóżku i haftowanie. Nie mam chęci ani siły się uczyć ale do haftowania nie trzeba się skupiać i wysilać umysłu. Drugim wielkim plusem jest to że nie muszę się martwić czy dziś samochód mi odpali, czy mojego parkingu nie zasypał śnieg i będę miała gdzie postawić auto i czy w ogóle uda mi się dojechać. A dziś u nas strasznie sypie i są zawieje. Zadowolona z gorącym kubkiem kakao leże pod kołderką, słodko leniuchuję i nie straszne mi zimowe dni :). A oto koniki:



W planach mam już kolejny haft. Tym razem będzie to zakładka do książek, ale najpierw muszę skończyć koniki a jeszcze zostało tego sporo (okreskowania, tło za konikami oraz grzywy). Nad zakładką zastanawiam się jak ją wykonać. Mam dwa a nawet trzy pomysły. Do dwóch mam materiały ale do trzeciego brak mi jednej rzeczy a z domu wyjść nie mogę.

wtorek, 26 stycznia 2010

Konie w galopie 1.8, kwiatki i masę wyróżnień



Oj w tym tygodniu miałam wenę twórczą. Haftowanie to była istna przyjemność. Niestety brak czasu zahamował postępy hafciarskie ale i tak jestem zadowolony z tego ile udało mi się wyhaftować. To chyba dzięki waszemu dopingowi.





21 stycznia miałam imieninki wszyscy w koło wiedzą, że ja kocham dostawać kwiatki a imieniny to idealny czas na to. Od mężusia dostałam kolejną piękną orchideę. Jak ona cudnie pachnie. Jeszcze takich kwiatków nie widziałam, aby miała orchidea.





Od rodziców Bartka dostałam świetnego kaktusa. Nazywa się Euphorbia Lactea. Troszkę poczytałam jak się go uprawia i byłam w szoku, że w zimę podlewa się go tylko raz. Kaktus pochodzi z Indii i w jego tych falistych zakończeniach tkają pajęczynę pająki. Teraz czekam na całkowite zakwitnięcie tego kaktusa. Nie wiem czy dobrze widać na zdjęciu ale górna krawędź będzie bardzo mocno różowa a na razie jest blady róż.





To nie wszystkie kwiatki jakie dostałam. Od rodziców dostałam pierwiosnki. Trochę wiosny na tę straszną zimę. Dziś w nocy było u nas -20. Jak przyjdzie wiosna wsadzę je do ogródka i będą mi pięknie kwitły przez kolejne lata co wiosnę. Kwiatki są w ślicznym koszyczku, który z pewnością potem przyda mi się do kwiatuszków.




W ostatnim czasie zostałam wyróżniona przez Kasię prowadząca blog Obsesja Kasiulka oraz przez paga-tka prowadząca blog Pagatkowy blog.



Kolejne wyróżnienia dostałam od Kasiulka.




















Ja nie będę wyróżniać ponieważ wszystkie blogi znajdujące się w moich zakładkach są świetne a osoby je prowadzące są fantastyczne. Dzięki Waszym komentarzom pod moimi postami poznaję coraz to nowsze blogi i wpisuję je do moich zakładek co jakiś czas. Jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie.

Tęczowe chwile zapraszają na candy. Zapisy do 8 lutego.



Na zakończenie posta życzę wszystkim dużo zdrówka. Mnie dopadło jakieś okropne chorubsko. Strasznie boli mnie gardło i mam zwolnienie do poniedziałku. Do usłyszenia za jakiś czas.

środa, 20 stycznia 2010

Konie w galopie1.7 oraz orchidea



Oj mam już dość tych koni. Idzie mi ten haft strasznie wolno ale trzeba go skończyć. Aktualnie koniki prezentują się następująco i jak zwykle nie za wiele przybyło :).



Wczoraj zakupiłam sobie orchideę powinnam dodać którąś już z kolei. Piękny kwiatek, tylko czemu u mnie w domku nie chcą one rosnąć. Chyba nie mam do nich ręki ale nie poddaję się i kupuję nowe może w końcu któryś zacznie kwitnąć i wytrzyma moją opiekę. Gdzie nie pójdę to wszystkim aktualnie tak pięknie kwitną orchidee. No nic może moje niedługo też zaczną kwitnąć. A oto nowy nabytek.







Na koniec chciałabym się spytać gdzie podziały się koty RR. Już od dwóch miesięcy nie dostałam żadnego kota. Miał być do wyszycia jeden kot na jeden miesiąc. A może jest po prostu tak prosty powód że nasze koty zaginęły na poczcie. Masę paczek ginie i są to przerażające statystyki.