poniedziałek, 7 lipca 2008

Oj dzieje sie dzieje :)



Na weekend byłam u rodziców mojego Bartka. Dwa miesiące temu urodziły się tam kotki, pięć cudnych kotków. A oto i one :)







Było bardzo przyjemnie i wesoło z kotkami. W międzyczasie porobiłam mój obrazek. A oto efekty:)



Dziś od rana latałam po Zielonej Górze i szukałam fryzjera bo musiałam zrobić zdjęcie do dyplomu. Znalazłam fryzjera, odebrałam dyplom a oto i on :)



Podczas obrony pracy magisterskiej dostałam propozycje pracy. W sobotę byłam na rozmowie. No i zostałam przyjęta na okres próbny :). W środę wyjeżdżam nad morze do Międzyzdrojów. Dziś przyjeżdża do mnie rodzinka z Ciechanowa. Po prostu urwanie głowy :)

5 komentarzy:

  1. Na prawdę urwanie głowy! Ale bym wyściskała te kiciusie, są takie słodziutkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kociaki słodziutkie,a ja Ci tak zazdroszczę tego wyjazdu nad morze...Ula.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez zazdroszczę morza...mogłabym tam siedzieć i siedzieć....ale w Międzyzdrojach tłum ludzi zawsze...polecam Darłówko...śliczna miejscowość...widzę że wszystkie dyplomy mają takie sraczkowate okładki...
    udanego wypoczynku - to ile Cię nie będzie??

    OdpowiedzUsuń
  4. No tylko pogoda nie zaciekawa :). A racja okładka straszna :). Wracam w niedzielę wieczorem bo w poniedziałek pierwszy dzień do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  5. heh! ten kot przy pudle jest jak z matriksa!!! Miłego wypoczynku:) pozdrawiam. nastja

    OdpowiedzUsuń