W sobotę skończyłam mojego lnianego kwiatka. Troszkę to trwało :). Z tego obrazka z całej serii jestem najmniej zadowolona. Robiąc wazonik pomyliłam się i robiłam go według własnego uznania(środek wazonika). Krzyżyki też nie zawsze powychodziły mi proste:(. A oto kwiatek:


A tak prezentuje się cała seria.

Na moim nowym tamborku (35x35) pojawił się nowy obrazek. Robię go dla mojej mamy do kuchni. Nigdy nie robiłam tak wielkiego obrazu. Pewnie z obecnym brakiem czasu będę go tworzyć wieki :)

A tyle już zrobiłam :)

Wczoraj byłam w kinie na Wall-E. Wszystkim gorąco polecam tą bajkę. Naprawdę warto.
Aga - seria kwiatków na lnie prezentuje sie bardzo okazale .. Twoje niezadowolenie mogę zmniejszyć mówiąc, że naprawdę nikt nie zwróci uwagi na te niedoskonałości, które Ty widzisz (gdzie one są? nic nie widzę ;) ).. po prostu - giną gdzieś w blasku całości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam slonecznie
Lucyna
Cudny komplecik jest z tych kwiatków. Jestem bardzo ciekawa jak będą wyglądały oprawione. Nowy obrazek także zapowiada się kapitalnie :o)
OdpowiedzUsuńSeria kwiatków przepiękna,bardzo ale to bardzo mi się podoba,widok z okna zresztą też-świetny wzór.Powodzenia w wyszywaniu:)))
OdpowiedzUsuńWow... pięknie wyszły kwiatuszki i w całości prezentują się świetnie. Mimo pracy mkniesz jak burza , już kolejny obrazek. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńW końcu dorwałam się do komputera na wyjeździe i zajrzałam na bloga.Tu tyle si dzieje :) Kwiatki są przepiękne! I zakupy które są poniżej też widzę udane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olcia