Koteczki powstają powoli a ja mam ostatnio chęć na nowy hafcik. Tyle pięknych prac powstaje teraz w tematyce świątecznej. Nie mogę się po prostu napatrzeć na te cuda. Obecnie kotki troszkę zniechęcają mnie do pracy nad nimi bo kanwa drobna i bardzo powoli przybywa efektów.

Na koniec chciałabym powiedzieć do dziewczyn z którymi bawię się w kocie RR że ja wyhaftowałam wszystkie kotki i aktualnie czekam na swój kalendarz.
widać już coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńKociaczek oczka już ma,więc jest dobrze,dalej pójdzie już z górki.Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńlubię ten obrazek :)
OdpowiedzUsuńFajne kociaki powstają:)
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi ten hafcik. Ja dzielnie kibicuje, bo sama choruje na niego od kilku lat. Może mnie tak zarazisz, że wreszcie i u mnie wskoczą na tamborek. Robisz z zestawu , czy też tylko z wzoru???
OdpowiedzUsuńKociaczki cudne.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwałość przy kotkach :).
OdpowiedzUsuńMi został jeszcze jeden kotek do wyszycia, czekam teraz na kanwę :).
lubię ten moment w wyszywaniu, kiedy widać już co przedstawia obrazek :) mam wrażenie, że potem idzie jakoś szybciej :)
OdpowiedzUsuń