Wczoraj pojechałam do Zielonej Góry. Kupiłam sobie mulinki, które brakują mi do zrobienia paru ozdóbek świątecznych :), w tym jedną metalizowaną. Nigdy nie haftowałam takimi nićmi. A oto zakupki:

Okazało się że zabrakło mi około dwóch złoty do zapłacenia za mulinki. Poprosiłam Panią, żeby po prostu odłożyła jedną i powiedziała tylko jaką to dokupię ją kiedy indziej. A tu niespodzianka Pani powiedziała ,że nie ma problemu zniżka nastąpiła :) i powiedziała żebym chwilkę poczekała. Poszła na zaplecze i przyniosła mi dwie gazetki z wzorkami DMC.




I druga gazetka.




Miło jest dostać jakiś drobiazg. Już tyle czasu kupuję w tej pasmanterii i nigdy nic nie dostałam a tu taka niespodzianka.
Takie niespodzianki są najfajniejsze.Zresztą przy takiej ilości zakupionych przez ciebie mulin to powinno byc standardem do ofiarowania przez Panią sklepową "gratisa":-)
OdpowiedzUsuńTo były wielkie zakupy, pokaźna ilość mulinek, masz zapas na jakiś czas :)) Bardzo fajnie, że Pani ekspedientka doceniła stałą klientkę tak miłym gratisem. Któż z nas nie lubi niespodzianek? A wzory w gazetkach bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńno to najwyższy czas już było dostać gratisa:) ja uwielbiam gratisy, nawet malutkie:)
OdpowiedzUsuńW ramach podziękowania zareklamuj ten sklep podając adres. A swoją drogą patrząc na te muliny, to dobra klientka jesteś, więc nic dziwnego, że dostałaś gazetki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy,książeczki też super :) Pozdrawiam Justyna :)
OdpowiedzUsuńTakie zakupy są najwspanialsze :D Też raz dostałam w gratisie malutka książeczke gdy pani sie dowiedziaa ze młoda osóbka haftuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mała rzecz a cieszy.I popieram beatasek zareklamuj sklep bo należy się.Super te katalogi. Pozdrawiam Joasia
OdpowiedzUsuńJa tez ostatnio miałam taka niespodzianke w pasmamterii.
OdpowiedzUsuńhttp://nitkowo.blogspot.com/