W ostatnim czasie w moim życiu było bardzo dużo złych i dobrych wydarzeń. Niestety w związku z powyższym moje hobby bardzo na tym ucierpiało, bo praktycznie nic nie haftowałam. Ostatnio powstała tylko kaczuszka i połowa serca:


A tu już cały obrusik.

Mam nadzieję że w tym tygodniu skończę go hatować i zdążę go jeszcze uszyć.
Wczoraj wygospodarowałam troszkę czasu i upiekłam pierniczki. Całkiem sporo ich wyszło. Teraz tylko je polukrować i czekać do świąt, aż zmiękną, bo aktualnie są tak twarde jak kamienie.

W całym domu od wczoraj wszędzie czuć korzenną przyprawą i tak będzie już aż do świąt dzięki pierniczkom.
W odpowiedzi na komentarze:
kasia2609, cecyliarodzinaidom - dziękuję za trzymanie kciuków. Też mam nadzieję że skończę przed świętami ten obrusik.
Alicja, Anulek75, Pagatek, Dmosia, Olcia113, ann_margaret - dziękuję za tyle ciepłych słów.
adzia1313(Lidka) - bardzo dziękuję za wyróżnienie i zaproszenie do siebie.

Zapachniało pierniczkami.Życzę pogody ducha .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach piernków, jak nic innego kojarzą mi się ze świętami.
OdpowiedzUsuńW tle...
Pierniczki wyglądają smakowicie, po przyozdobieniu będzie aż żal je jeść :) I Kochana, mam nadzieję, że uszyjesz ten obrusik bo jestem strasznie ciekawa końcowego efektu :)
OdpowiedzUsuńKończ obrusik i się chwal, już wygląda ślicznie. A pierniczkiem chętnie się poczęstuję bo w tym roku raczej nie znajdę natchnienia na "pierniczenie" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę poukładania wszystkich spraw :)