poniedziałek, 21 lipca 2008
Lniany kwiatek
W związku z moją pracą mam bardzo mało czasu na hafcik. Z domu wyjeżdżam o 6:50 a z powrotem jestem koło 18:00. Troszkę się pokręcę po domu i już trzeba kłaść się spać. W niedzielę posiedziałam chwilkę przy moim obrazku. Przez ten czas udało mi się skończyć wazonik oraz zacząć szlaczek. A oto efekty:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Slicznie wychodzi :) Justyna
Teraz trochę więcej czasu zajmie Ci wyhaftowanie całego obrazka, ale na taki efekt warto czekać :)
Masz już dwa kwadratowe tamborki? Widzę że połączyłaś elementy w różnych rozmiarach i masz tamborek w sam raz na długi kwiatek :) Ja właśnie zastanawiam się który rozmiar kupić i zdecydować się nie mogę.. Czy ten 35x35cm nie jest za duży?
Tak mam dwa tamborki 35x35 oraz 25x25. Teraz świetnie się haftuje :). Dziękuję za miłe komentarze i odwiedziny.
A też miałam dylemat :) z tymi tamborkami. Zamówiłam mniejszy potem pisałam maila do Pana czy jest możliwość wymiany na większy. Oj długa historia. Teraz chce jeszcze zamówić sobie tamborek 15x15 :)
Świetne te "lniane" kwiaty - podziwiam za cierpliwość, ciężko się haftuje na lnie? Jeszcze nie próbowałam
Prześliczny kwiatek. Na razie mam wakacje więc mam dużo czasu na haftowanie :o), ale kiedy niestety tak nie jest i gdy po pracy w końcu wieczorem usiądę do haftowania - wtedy to jest dopiero przyjemne i cieszące :o)
Obrazek ślicznie wychodzi. A brak czasu rozumiem , bo sama tez pracuję. Widzę, że w tym samym mniej więcej czasie byłyśmy nad morzem. Pogoda nam się niestety nie udała. Za to są miłe wspomnienia i fotki.
Pozdrawiam Nika
Prześlij komentarz