wtorek, 31 maja 2011

Trzy kociaki 1.10



W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie miałam czasu wcale haftować. Zmienił mi się cztery raz promotor, dwa razy temat pracy magisterskiej, przygarnęłam koty, którym poświęcałam przez pewien okres czasu cały swój wolny czas aby się jak najszybciej odnalazły w nowym środowisku. Związku z powyższym dopiero od dwóch tygodni powoli się wszystko normuje. Zostało jeszcze do nauczenia się 50 pytań i w lipcu obrona i jużbędą wakacje.
Ostatnio o kociakach pisałam 5 grudnia 2010 roku. Wtedy haft wyglądał następująco.



Od tego czasu nie przybyło wiele ale się staram :).



Meczy mnie już ten haft ale powiedziałam sobie, że nie zacznę żadnego innego póki tego nie skończę. Ciekawe jak długo wytrzymam.

2 komentarze:

Nerula pisze...

Całkiem sporo przybyło, a ja akurat rozumiem brak czasu i zniechęcenie. Przyjdzie taki czas , że pognasz z hafcikiem do przodu. Kolejny raz robisz mi na niego ochotę :)

violka pisze...

Widać, że przybyło, a to najważniejsze. Jak tylko się obronisz, to będziesz wyszywać za wszystkie czasy :)