niedziela, 26 czerwca 2011
Filharmonia, dżem i wycieczka
W piątek odbył się koncert promenadowy Filharmonii Zielonogórskiej, który stał się już tradycją. Jak co roku na zakończenie sezonu muzycy z filharmonii wychodzą przed budynek i grają dla wszystkich. W tym roku elementem przewodnim była muzyka filmowa. Warto było spędzić piątkowy wieczór w tak fantastyczny sposób niestety pogoda nie dopisała i było przeokropnie zimno. Na sam koniec koncertu zaczął kropić delikatnie deszcz.
W tym roku pierwszy raz w życiu robiłam dżem wiśniowy. Mi bardzo smakuje i z pewnością zrobię jeszcze w tym roku parę słoiczków.
W tamtym tygodniu wybraliśmy się z mężem na wycieczkę rowerową. A oto kilka fotek z pleneru.
A teraz idziemy spać. Okropna pogoda tylko leniuchować pozostaje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Śliczne zdjęcia :)
Pozdrawiam :]
Koncertu to Ci zazdroszczę, niezależnie od pogody. Dżem mniam mniam, narobiłaś mi ochoty, ale najbardziej mnie urzekły słoiczki pięknie opisane i udekorowane.
Uroczy kociak, pozdrawiam
uroczy kociak, a te w trakcie haftowania też.Pozdrawiam
Patrząc na Twoje słoiczki nabrałam ochoty na wiśniowy dżem.Można wiedzieć czym zagęszczasz taki dżem, bo wiśnie puszczają dużo soku?Pozdrawiam.
Prześlij komentarz