środa, 10 grudnia 2008
Orientalna Orchidea 1.1
Nad moją orchideą posiedziałam wczoraj około dwóch godzin. Pouzupełniałam brakujące miejsca na brązowych łodyżkach. Kiedy zaczynałam tę orchidee chciałam ją podarować pewnej osobie. Niestety mi i mojemu Bartusiowi za bardzo podoba się obraz. Stwierdziliśmy, że zawiśnie u nas w domku po remoncie a kiedyś wyhaftuje coś innego dla tej osóbki. A oto efekt wczorajszej pracy.
Dziś chciałabym już skończyć łodyżki a zacząć kwiatki. Zresztą zobaczymy jak czas na to pozwoli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ten motyw widzę już kolejy raz na blogach, jest naprawdę ładny i taki spokojny. Miłego haftowania.
No - będzie pięknie, będę kibicować!
Nie dziwię się, że nie chcesz się rozstać z haftem bo jest naprawdę śliczny. Czekam teraz na kwiaty :)
Ja też bym go zostawiła dla siebie - ma te coś w sobie :)
Znam ten haft:))) Będę kibicować. Praca nad tymi pięknymi kwiatami jest bardzo przyjemna:)
Również bardzo kibicuję :D :D . Śliczny haft :D :D .
Dobrze,że zostawisz go u siebie bo będzie na pewno piękny,życzą dużo czasu na xxx.
Prześlij komentarz