sobota, 29 listopada 2008

Biscorn



Wczoraj zaczęłam robić pierwszego biscorna w moim życiu albo poduszeczkę na igiełki. Jeszcze nie wiem co mi z tego wyjdzie. Aktualnie mam nie za wiele.



Wczoraj wieczorem pojechałam do Zielonej Góry. Poszłam do Empiku. Tam przeżyłam szok. Wszędzie było masę kartonów z książkami. Nie można było przejść między niektórymi regałami. Regały są całe pozawalane książkami. Czuć już świętami w empiku :) i mam wrażenie że książka to ponadczasowy prezent.

Na koniec chciałabym Wam pokazać ciekawego linka prosto z Rzymu.

2 komentarze:

Ulkaaz pisze...

Fajny ten hafcik i ciekawa jestem jak go w końcu wykorzystasz,a karteczka będzie chyba fajna,serduszka też już jest piękne,choć nie skończone.Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Ślicznie się zapowiada biscornu. Uwielbiam te maleństwa :o)