piątek, 7 listopada 2008
Prezent i ciasto
Dziś dostałam paczkę od mojej koleżanki, którą poznałam dzięki temu blogowi. Całkowicie bezinteresownie dostałam od niej wielką paczkę a w niej masę cudownych kolorowych mulin anchor. Nie wiem ile tego jest ale bardzo bardzo dużo. DZIĘKUJĘ Dziunia jesteś kochana. Z pewnością mi się przydadzą.
Dziś upiekłam orzechowca. Jakiś dziwny był przepis ale ciacho pycha. Ja obecnie uczę się piec. Najwyższa pora pochwalić się. To jak do tej pory najtrudniejsze ciasto jakie zrobiłam. Mam nadzieję, że w przyszłości będą one bardziej wymyślne i smaczniejsze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
O nie moja droga - taaakie pyszne zdjęcie, a gdzie przepis?
Ech, ciasto wygląda przepysznie, aż ślinka się zbiera w ustach ;-)
Piękne prace Pani tworzy. Jeśli można, to będę zaglądała częściej.
Zapraszam również do mnie: http://mojexxx.blogspot.com
Pozdrawiam
sigga7
Mmm.. Pyszne ciasto musi być :)
Ale fajnie dostać tyle mulin :) Ciasto wygląda obiecująco - czekam na przepis :)
---------------------------------
www.robotkijustyny.blox.pl
Mniam, mniam śliniotoku dostaję. No i znajomych gratuluję, bo prezent przedni...
bardzo smakowicie wygląda to ciasto...
Od ilości mulin aż w oczach się mieni, tyle pieknych kolorów :)
A ciacho wygląda pysznie.
Agusiu dzisiaj dotarłam wreszcie do Ciebie, aby przeczytać wszystkie zaległości. Super prezent, też bym taki chciała, a ciacho wypróbuje w najbliższym czasie.
Prześlij komentarz