poniedziałek, 22 grudnia 2008

Orientalna Orchidea 1.7



W piątek po pobraniu krwi ręka mi odpadała. Myślałam, że coś zrobię na moim hafciku ale niestety nie było mi to dane. Myślałam że na weekend zrobię coś więcej ale upłynął on na instalacji systemów u znajomych oraz łupaniu orzechów na orzechowca. Już czuć świętami bo pracy w domu jest co nie miara. Orchidei nie powstało za wiele ale zawsze postawiłam parę krzyżyków więcej. Tak na oko to mam już połowę obrazka za sobą. Do wyhaftowania został już ostatni kwiatek, którego aktualnie robię.



Środki kwiatków zostawiłam na koniec ponieważ powtarzają się w nich te same kolory i za jednym nawinięciem nitki na igłę wyhaftuje od razu wszystkie.



Została jeszcze gałązka z pączkami kwiatów oraz cieniowanie ale to już powinno pójść szybko no i oczywiście okreskowanie. Może w czasie świąt uda mi się skończyć moje dzieło:). Aktualnie praca prezentuje się tak.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pięknie! Szybciutko Ci idzie, jeśli nie przed świętami, to w trakcie pewnie zdążysz skończyć. - elisha

jewa pisze...

Bardzo szybko Ci to idzie :)a każdy krzyżyk zbliża Cię do końca

aeljot pisze...

Haft nabiera coraz więcej uroku :)

Anonimowy pisze...

Coraz więcej się pojawia. Bedzie piękna!

Anonimowy pisze...

I znowu zima, znowu są święta,
a każdy święta dobrze pamięta,
więc znowu z serca płyną życzenia
zdrowia szczęścia i powodzenia.

Justyna :) :* (www.robotkijustyny.blox.pl)
--------------------------------Bardzo mi się podoba ta orchidea :)

Anonimowy pisze...

Orchidea jest po prostu cudowna :o)

Dużo śniegu, smacznej rybki,
lekkiej i niegroźnej chrypki,
uśmiechu od ucha do ucha
i pogody ducha w nadchodzące święta!

Marta