poniedziałek, 4 sierpnia 2008
Toskania odsłona trzecia oraz moje kwiatki
Przez cały weekend siedziałam nad moim hafcikiem. Owoce w tym obrazku doprowadzają mnie do szału. Cały czas trzeba zmieniać nitkę i wpatrywać się we wzorek. Jeden krzyżyk konkretnego koloru jest w jednym miejscu i więcej nie ma. Potem są dwa inne krzyżyki i znowu trzeba zmieniać kolor. Istne wariactwo. Mam chęć rzucić tę robótkę w kąt ale obiecałam mamie, że ją zrobię więc nie mam wyjścia. Aktualnie prezentuje się tak:
W ostatnim czasie dostałam dwa kwiatki od mojego Bartusia.
Zrobiłam, także ogródek w szklanym naczyniu.
W najbliższym czasie planuję remont mojego pokoiku więc wstrzymałam się z oprawianiem kwiatków na lnie. Chciałabym dopasować rameczki do mebli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Bardzo mi się spodobał Twój ogródeczek, no i widzę, że praca nad haftem wre. Zapowiada się ślicznie.
Piękny Falenopsis a Nelly wręcz urocza. Cudowne storczyki .. bardzo łatwe w uprawie - wielu kwitnień życzę
Dziękuję za miłe komentarza. Mam jednego jeszcze kwiatka ze storczykowatych w domku ale coś mi nie chce kwitnąć :)
No... nie próżnujesz obrazka przybywa. Bardzo fajny pomysł z tym ogródkiem, a storczyki prześliczne. Sama zachorowałam na storczyka.
Bardzo duży postęp , jak na tak pracochłonny haft, gdzie nie można "pogonić". Bardzo podoba mi się też biały storczyk, mój następny też będzie w takim kolorze:)))
Prześlij komentarz