poniedziałek, 23 marca 2009

Sara Moon 1.8



Między moimi próbami hardrangerwoymi powoli ale to bardzo powoli dłubię sobie Sarę. Nie spodziewałam, się że jest to aż tak pracochłonny obraz. Nie poddaję się ale efekty pracy po takim czasie uważam że są marne.



Wiele z Was przenosi swoje blogi w inne miejsca. Jeżeli któregoś z linku jeszcze nie poprawiłam to proszę napiszcie mi o tym w komentarzu. Po prostu teraz nie mam za bardzo czasu siedzieć przed komputerkiem a nie chciałabym z żadną z Was stracić kontaktu. Rozumiem Wasze przenosiny w inne po prostu lepsze miejsce. Staram się systematycznie uaktualniać linki ale niestety nie zawsze mi to wychodzi dlatego też chciałabym Was za to przeprosić.

sobota, 21 marca 2009

Hardangerowa zakładka



Pierwszy tydzień stażu nawet nie wiem kiedy minął. Mimo iż pracuję do 15:00 to zawsze mam coś do załatwienia na mieście i późno jestem w domku. Mam nadzieję że zmieni się to w przyszłym tygodniu. Związku z brakiem czasu powstała tylko zakładka do książki. Zawsze mi brakuje takiego drobiazgu. Potrafię czytać po parę książek na raz więc zakładka to bardzo przydatna rzecz w moim życiu. We wstępnej fazie miała wyglądać całkowicie inaczej ale zostawiłam za mało materiału po bokach i niestety materiał puścił na szwach. Postanowiłam, więc że nakleję ją na kartonik. Efekt końcowy nawet mi się podoba choć krzywo mi się przycięły nitki. No nic, następnym razem będzie dobrze. Hafcik też nie za prosty jest bo dopiero uczę się tej techniki. No zresztą same zobaczcie i oceńcie.

poniedziałek, 16 marca 2009

Wielka niespodzianka i hardangerowy motylek



Dziś wracając z Zielonej Góry z egzaminu na prawo jazdy w skrzynce zobaczyłam awizo. Stwierdziłam, że mam dziś szczęśliwy dzień. Egzamin zdałam a tu jeszcze jakaś niespodzianka. Szłam pełna zaciekawienia na pocztę co też to może być dla mnie. Nic nie kupowałam. Okazało się że jest to paczuszka z wymiany od aggaw. Zrobiłaś mi wielką niespodziankę. W środku był przesympatyczny list. Do tego były w paczuszce same cuda. Piękny obrazek w rameczce własnoręcznie zrobiony. Już stoi na mojej półeczce. Piękny wisiorek. Zresztą same zobaczcie co za cuda. Cały czas je oglądam.







Wczoraj w ramach odstresowania skończyłam mojego hardangerowego motylka. Muszę go jeszcze wykrochmalić przy najbliższej okazji i dopiero pięknie się będzie prezentował. Na razie stał się ozdobą mojego okna.

piątek, 13 marca 2009

Co się ostatnio u mnie dzieje



Ostatnio mnie tu coś nie było ponieważ kompletnie nie mam czasu na nic. W poniedziałek mam egzamin na prawo jazdy. W ostatnim czasie załatwiałam sobie staż i od wtorku zaczynam go. Związku z tym czasu na haft nie mam wcale. Całe dnie spędzam poza domem i nie mam nawet za dużo czasu aby uczyć się teorii na egzamin.

Prawie dwa tygodnie temu zamówiłam sobie w pasmanterii Wojtek dwie nici do haftu hardanger. Chciałam dwie nici w kolorze blanc ale niestety jeden kolor dostałam B5200 a drugi blanc. Niby białe oba ale jak je zbliżymy do siebie to jedna jest biała w odcieniu żółci a druga po prostu biała. Przedwczoraj dzwoniłam do pasmanterii pół dnia i nikt nie odbierał, wczoraj zadzwoniłam telefon odebrała Pani. Wzięła mój numer telefonu i dalej czekam. Wcześniej zamawiałam w tym sklepie i wszystko było dobrze. Jakoś zniechęciłam się do tego sklepu. Takie rzeczy powinny być od ręki załatwiane i to jeszcze z przeprosinami. Jedna taka nitka kosztuje prawie 24 zł. Jak dla mnie nie jest to aż tak mało. Odpuściłabym sobie reklamację gdyby to było 4 zł.
A oto zakupy. Dwie tkaniny biała i błękitna, jedna zielona nitka i nieszczęsne dwie białe nici na których mi najbardziej zależało.



Wczoraj pożyczyłam od koleżanki trzy książki Zmierzch, Księżyc w nowiu, Zaćmienie. Wieczorem otworzyłam pierwszą z nich aby tylko sprawdzić jak pisze ta autorka. Przeczytałam 90 stron z zapartym tchem. Teraz cały czas ciągnie mnie do tej książki.

czwartek, 5 marca 2009

Sara Moon 1.7



Wczoraj miałam test w urzędzie miasta w Zielonej Górze. Test był przeprowadzony w trzech turach a pytania były takie że po roku pracy na tym stanowisku to może bym wiedziała jak odpowiedzieć poprawnie. Było ok 60 osób. Wyniki w poniedziałek, wtorek albo w środę. Wiem że źle mi poszedł ten test ale przeraziłam się bezrobociem. Ile osób szuka pracy.

Po południu miałam kurs prawo jazdy i tu nawet jestem z siebie zadowolona. Jak wróciłam do domu po całym dniu wrażeń i zobaczyłam hafcik a przez ostatnie trzy dni zabroniłam sobie przyjemności haftowania bo każdą wolną chwilę poświęcałam nauce. Jak jak się dorwałam do Sary to od razu lepiej się poczułam. Stwierdziłam że jestem człowiekiem uzależnionym ale czy to jest złe uzależnienie? Chyba ludzie mają gorsze. A wracając do Sary nie za wiele postawiłam na niej krzyżyków. Dziś też za dużo przy niej nie posiedzę bo mam jazdę i jutro tak samo.

poniedziałek, 2 marca 2009

haft hardanger



Kiedy zobaczyłam pierwszy raz ten haft od razu przypadł mi do gustu. Takie geometryczne wzory połączone nieraz z haftem płaskim lub z krzyżykowym. Już jakiś czas temu zakupiłam sobie dwie książki.



Uważam, że są świetne dla osób początkujących. Wszystko jest w nich opisane krok po kroku. Podane wzory są też dla osób które dopiero co zaczynają swoją przygodę z tym haftem oraz dla osób średnio zaawansowanych. Osoba, która już opanowała ten haft raczej zanudzi się na śmierć przy tej książce :).

W moich hardangerowych planach mam zamiar wykonać te serca.



Teraz aktualnie czekam na tkaninę Unifil DMC oraz dwie nici perłowe 5 i 8. W tym tygodniu jakoś powinny przyjść. Nareszcie będę mogła skończyć mojego motylka.

Przez ostatnie dni nic nie zrobiłam, uczyłam się ustaw. Dziś mam kurs na prawo jazdy a jutro i pojutrze rozmowę w sprawie pracy więc raczej nic nie zrobię. Aktualnie wszystkie robótki leżą i czekają. Trzymajcie za mnie kciuki :).