niedziela, 28 marca 2010

Nareszcie weekend



Dobrze, że już weekend. Poprzedni weekend spędziłam na uczelni. Zajęcia od 8:00 do 20:00. Cały tydzień ledwie żyłam. Dziś spałam do 10:00. Wczoraj wielkie porządki. Dziś też powinnam troszkę polatać ze szmatą i posprzątać ale po prostu nie mam najmniejszej ochoty. Aktualnie leniuchuję. Nie pamiętam kiedy ostatnio haftowałam. Dużo ostatnio mam na głowie. Do tego ten semestr na studiach jest okropny masę nauki a do tego jeszcze projekty w domu. No ale o tym koniec. W tamtym tygodniu postawiłam parę krzyżyków w moich kotkach. Obecnie wyglądają tak:



Wczoraj upiekłam pyszny jabłecznik. Mniamuśny wyszedł.



W ostatnim tygodniu dostałam wyróżnienie od gosiabmm oraz od lisek_1986:



Dziewczyny bardzo dziękuję za tak wspaniałe wyróżnienie ale ostatnio tak mało poświęcam czasu na moje hobby że sama bym sobie nie dała tak wspaniałego wyróżnienia. Dziękuję iż mimo mojego braku czasu zaglądacie na mój blog. Ja mam tak wielkie zaległości w oglądaniu Waszych blogów. Mam nadzieję to w tym tygodniu uda mi się nadrobić zaległości. Nawet w tym roku nie zrobiłam żadnej kartki wielkanocnej.

niedziela, 14 marca 2010

Koci kalendarz - Listopad skończony



Jak zwykle zaganiana, jak zwykle nie mam na nic czasu. W sobotę były mamy imieniny więc w piątek wzięłam wolne aby upiec ciasta, posprzątać a tu się okazało że połowa osób nie przyjechała :). Przyjadą w przyszłą sobotę kiedy mam zjazd na studiach i nic nie pomogę. No ale nie o tym miałam pisać. Kota zrobiłam w ciągu trzech dni. Paczuszkę wyślę w poniedziałek. Kota robiło się szybko i przyjemnie. A oto i on w całej okazałości.



Ostatnio wzięłam udział w akcji "Posadź Drzewo". My sadzimy je wirtualnie a firma zobowiązuje się posadzić 100 000 prawdziwych drzew w polskich parkach narodowych. Jeżeli Twoje drzewo urośnie możesz sobie wydrukować certyfikat. Certyfikat możesz wydrukować jeśli Twoje drzewo będzie miało ok. 100 odwiedzin.
To mój certyfikat:




A tu moje drzewo.


Ciekawe czy poinformują mnie gdzie posadzili mojego dęba i w jakim sektorze. Chętnie pojechałabym go odwiedzić.

Na koniec chciałabym się pochwalić wyróżnieniami jakie dostałam od Anulek7575, która prowadzi bloga Dzierganki to nie wszystko Dziękuję bardzo za masę wyróżnień. Ne będę ich tu wklejać ponieważ już takowe wklejałam jakiś czas temu. Takie wyróżnienia motywują mnie do dalszej pracy. Cieszę się Anulku, że mój blog przypadł Tobie do gustu i mam nadzieję że będziesz tutaj dalej częstym gościem.

niedziela, 7 marca 2010

Koci kalendarz



W czwartek przyszedł do mnie koci kalendarz, związku z tym odłożyłam wszystkie haftowane pracy i wzięłam się za kalendarz dopiero wczoraj wieczorem. W ten weekend mam zjazd na studiach. W piątek zajęcia od 15:30 do 20:15. W sobotę zajęcia od 8:00 do 12:15 związku z tym większą część wieczoru poświęciłam na haftowanie koteczka. Dziś natomiast zajęcia mam od 15:00 do 20:15, więc powinnam troszkę porobić kotka listopadowego. Na razie kotek prezentuje się następująco.



Kota chciałabym wysłać w świat już we wtorek żeby nie leżał u mnie za długo bo mamy tak wielkie opóźnienia, że szkoda gadać. Jestem zła na te osoby, które doprowadziły do takiego obrotu sprawy. Kot na miesiąc to kot na miesiąc. Ja nigdy nie przetrzymałam kota. Na samym początku zakupiłam wszystkie muliny. Był to spory wydatek ale teraz już nie muszę się martwić, że brak mi jakiejś muliny a finansowo też bywa różnie w różnych miesiącach, przynajmniej u mnie. Po wyszyciu tego kota już tego samego wieczoru albo kolejnego dnia szykuję sobie wszystkie potrzebne rzeczy na kolejnego kota i czekam, czekam.....

Z zabaw wymianek zrezygnowałam. Brałam udział w nich dwa razy dwa razy dostałam paczkę to trzeba przyznać ale sporo po terminie. Myślałam że już nie dostanę paczuchy a słyszy się o kobietkach, które nie otrzymują paczek. Taka wymiana też kosztuje i nikt mi nie powie, że nie jest smutno tej osobie, która nie otrzyma paczki. Na kolejne RR też nie mam chęci się zapisywać bo po prostu część osób biorących w nich udział jest nieodpowiedzialna. Nie mam zamiaru denerwować się. To już nie jest tylko moje zdanie i coraz częściej czyta się podobne słowa do moich na różnych blogach.

Trzy kociaki 1.2



Kociaków przybywa choć nie w takim tempie w jakim bym sobie życzyła. Co tu dużo pisać. Oto postępy w moich kotkach.



Związku z tym, że te kotki są dość pracochłonne i obraz jest dość sporawy postępy nad nimi będę pokazywać raz w tygodniu. Tak powinno być w miarę sensownie.