sobota, 26 września 2009

Konie w galopie 1.3 oraz koci kalendarz



W tym tygodniu mało czasu poświęciłam konikom ponieważ w czwartek dotarł do mnie koci kalendarz. W tej sytuacji konie odłożyłam a zajęłam się kotem wrześniowym. Mimo wszystko pokazuję moim zwyczajem co tygodniowe postępy w pracy. Oto i one.



Nad kalendarzem pracuję od czwartku. Te koty wymagają dużo czasu i uwagi. W porównaniu do czasu jaki poświęciłam temu kotkowi postępy są marne. Mam nadzieję, że w ten weekend uda mi się skończyć kota choć to są chyba tylko marzenia. Zostało mało czasu do końca września a chciałabym się z kocim kalendarzem wyrobić i wysłać go w terminie. Zobaczymy czy się uda. Tak prezentuje się cały kalendarz.



A tu już wrześniowy kot a dokładniej jego fragment.



A teraz wracam do igiełki. Nie wiem jak u Was ale u mnie dziś piękna jesienna pogoda. Po prostu cudooooo.

niedziela, 20 września 2009

Konie w galopie 1.2 oraz breloczek



Prawie wcale nie siedziałam przy konikach. Jakoś miałam milion innych rzeczy na głowie ale niestety nie było to haftowanie. Postawiłam parę krzyżyków ale nie jest to imponująca ilość. Aktualnie koniki wyglądają następująco.



Wczoraj po południu usiadłam nad breloczkiem. Poprzedni nie przypadł właścicielce do gustu więc powstał kolejny. Mam nadziej, że ten będzie już odpowiadał bo w tym miesiącu nie będę miała czasu na nic innego jak tylko na kota. Wiem, że już przesyłka została do mnie wysłana, więc w tym tygodniu chciałabym się z nim uwinąć i przesłać go dalej w świat aby nie robić opóźnień. W końcu każda z nas chce dostać skończony kalendarz w czerwcu :).



W ostatnim tygodniu dostałam dwa wyróżnienia od Kini i Justyny.





Ja wyróżniam wszystkie dziewczyny, które mam w swoich zakładkach. Często do Was zaglądam ale rzadko zostawiam komentarze. I za to chciałabym Was przeprosić bo ostatnio trochę to zaniedbałam. Niestety czas mnie ogranicza. Staram się jak mogę napisać choć parę słów bo miło jest dostawać komentarze z opiniami na temat własnych prac. Nie raz już mi pomogłyście rozwiązać problem i to niekoniecznie hafciarski.

sobota, 12 września 2009

Konie w galopie 1.1



Powolutku robię koniki. Wzór do haftowania jest bardzo przyjemny. Nie wymaga aż tak wielkiego skupienia co po całym dniu pracy pomaga się zrelaksować. Jest to jeden z fajniejszych obrazów jakie do tej pory haftowałam.



W ostatnim czasie zrobiłam breloczek i wyobraźcie sobie, że przypaliłam go żelazkiem. Myślałam że coś mi się zrobi. Nie wyrzuciłam go. Schowałam go do szafki i teraz muszę zrobić drugi. Tym razem będzie inny. Na zdjęciu nie widać tego ale prawy dolny róg jest żółty i cały tył. Nie wiem jak ja to zrobiłam.



Aktualnie czekam na wrześniowego kota. Mam nadzieję że wyrobię się z tym kotem do końca tego miesiąca. A teraz idę haftować dalej koniki.

niedziela, 6 września 2009

Konie w galopie 1.0



Sporo będzie odsłon koni już to widzę. Obraz nie jest trudny do haftowania mimo iż są kolory łączone, raz trzeba haftować jedną raz dwoma nitkami. Są spore place krzyżyków o tym samym kolorze. Obraz posiada bardzo mało półkrzyżyków, przez co jest pracochłonny. Obecnie zrobiłam bardzo niewiele.



Parę dni temu dostałam wspaniała przesyłkę od koleżanki. Dziękuję jeszcze raz. Same cuda nad cudami. Wszystko leży na wierzchu i cały czas je podziwiam. Jakoś nie mam serca tego pochować do szafeczki. I kuszą mnie te malutkie zestawiki.