sobota, 26 września 2009

Konie w galopie 1.3 oraz koci kalendarz



W tym tygodniu mało czasu poświęciłam konikom ponieważ w czwartek dotarł do mnie koci kalendarz. W tej sytuacji konie odłożyłam a zajęłam się kotem wrześniowym. Mimo wszystko pokazuję moim zwyczajem co tygodniowe postępy w pracy. Oto i one.



Nad kalendarzem pracuję od czwartku. Te koty wymagają dużo czasu i uwagi. W porównaniu do czasu jaki poświęciłam temu kotkowi postępy są marne. Mam nadzieję, że w ten weekend uda mi się skończyć kota choć to są chyba tylko marzenia. Zostało mało czasu do końca września a chciałabym się z kocim kalendarzem wyrobić i wysłać go w terminie. Zobaczymy czy się uda. Tak prezentuje się cały kalendarz.



A tu już wrześniowy kot a dokładniej jego fragment.



A teraz wracam do igiełki. Nie wiem jak u Was ale u mnie dziś piękna jesienna pogoda. Po prostu cudooooo.

3 komentarze:

Ulkaaz pisze...

U nas też pięknie,słonecznie,może to już ostatni tak ciepły dzień?A poranki...zimne jak tu się będzie przyzwyczaić do jesiennych chłodów.Życzę,żeby kociaka udało się xxx tak jak planujesz.
http://ulaihaft.blogspot.com/

Carpediem pisze...

Koniki super :) Dzięki takiej postawie jak Twoja mam nadzieję, że ostatecznie nie dojdzie do wielkich opóźnień w zakończeniu haftowania kalendarzy :) Ja też postaram się kota wrześniowego podgonić jak już do mnie dotrze.

Nerula pisze...

Konie są super. Widzę,że nie tylko u mnie bardzo krucho z czasem na hafty.