Oj w żółwim tempie przybywa mojej metryczki ale cóż począć brak czasu doskwiera i to bardzo. Coraz bardziej podoba mi się ten hafcik. Kolory w nim są pastelowa, idealne dla dzidziusia.

Jutro pierwszy raz piekę makowca. Ciekawe co mi z tego wyjdzie. Trzymajcie za mnie kciuki bo ponoć ciasto drożdżowe jest trudne do zrobienia. A najbardziej się cieszę, że jutro i pojutrze i po po jutrze jest wolne i będę mogła spać ile chcę a nie wstawać o piątej rano :).