czwartek, 5 marca 2009

Sara Moon 1.7



Wczoraj miałam test w urzędzie miasta w Zielonej Górze. Test był przeprowadzony w trzech turach a pytania były takie że po roku pracy na tym stanowisku to może bym wiedziała jak odpowiedzieć poprawnie. Było ok 60 osób. Wyniki w poniedziałek, wtorek albo w środę. Wiem że źle mi poszedł ten test ale przeraziłam się bezrobociem. Ile osób szuka pracy.

Po południu miałam kurs prawo jazdy i tu nawet jestem z siebie zadowolona. Jak wróciłam do domu po całym dniu wrażeń i zobaczyłam hafcik a przez ostatnie trzy dni zabroniłam sobie przyjemności haftowania bo każdą wolną chwilę poświęcałam nauce. Jak jak się dorwałam do Sary to od razu lepiej się poczułam. Stwierdziłam że jestem człowiekiem uzależnionym ale czy to jest złe uzależnienie? Chyba ludzie mają gorsze. A wracając do Sary nie za wiele postawiłam na niej krzyżyków. Dziś też za dużo przy niej nie posiedzę bo mam jazdę i jutro tak samo.

3 komentarze:

jewa pisze...

Oj nieważne że niedużo, najważniejsze to to, że choć kilka wyszyjesz i praca pomalutku idzie do przodu :)

Anonimowy pisze...

Coraz ładniejszy obraz i powoli odkrywa swój urok. Nasze uzależnienie jest naprawdę niegroźne, raczej nie szkodzi innym, a naszemu zdrowiu tez ie, no chyba,że oczom. jednak uwierz mi są inne znacznie gorsze, a ja coś o tym wiem, bo pracuję z uzależnionymi.

Kinia pisze...

Takie uzależnienie jest groźne...dla naszych kieszeni :)
Ale nie przejmuj sie u mnie też ono występuje:)
Sara powolutku ale zawsze do przodu.
Wyłania się piekny obrazek, ciekawa jestem jak Ci wyjdzie :)