niedziela, 4 grudnia 2011

Świąteczny obrus cz.5 oraz pierników cz.1



W ostatnim czasie w moim życiu było bardzo dużo złych i dobrych wydarzeń. Niestety w związku z powyższym moje hobby bardzo na tym ucierpiało, bo praktycznie nic nie haftowałam. Ostatnio powstała tylko kaczuszka i połowa serca:





A tu już cały obrusik.


Mam nadzieję że w tym tygodniu skończę go hatować i zdążę go jeszcze uszyć.

Wczoraj wygospodarowałam troszkę czasu i upiekłam pierniczki. Całkiem sporo ich wyszło. Teraz tylko je polukrować i czekać do świąt, aż zmiękną, bo aktualnie są tak twarde jak kamienie.



W całym domu od wczoraj wszędzie czuć korzenną przyprawą i tak będzie już aż do świąt dzięki pierniczkom.


W odpowiedzi na komentarze:


kasia2609, cecyliarodzinaidom - dziękuję za trzymanie kciuków. Też mam nadzieję że skończę przed świętami ten obrusik.

Alicja, Anulek75, Pagatek, Dmosia, Olcia113, ann_margaret - dziękuję za tyle ciepłych słów.

adzia1313(Lidka) - bardzo dziękuję za wyróżnienie i zaproszenie do siebie.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zapachniało pierniczkami.Życzę pogody ducha .Pozdrawiam.

Lidka (adzia1313) pisze...

Uwielbiam zapach piernków, jak nic innego kojarzą mi się ze świętami.

W tle...

violka pisze...

Pierniczki wyglądają smakowicie, po przyozdobieniu będzie aż żal je jeść :) I Kochana, mam nadzieję, że uszyjesz ten obrusik bo jestem strasznie ciekawa końcowego efektu :)

Anulek75 pisze...

Kończ obrusik i się chwal, już wygląda ślicznie. A pierniczkiem chętnie się poczęstuję bo w tym roku raczej nie znajdę natchnienia na "pierniczenie" ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę poukładania wszystkich spraw :)