wtorek, 1 lipca 2008

Co ma obrona pracy magisterskiej do mulinek?



Oj okazuje się że wiele :). Wczoraj dostałam od mojego Bartusia mulinki na zmniejszenie stresu przed obroną. No i pomogło bo zamiast się zamartwiać nawijałam je na bobinki :)



Jutro o 9:20 mam obronę. Dziewczyny trzymajcie kciuki a ja idę się uczyć dalej i troszkę stresować.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Aga,
kciuki mocno ściśnięte - będzie dobrze ... POWODZENIA

Anonimowy pisze...

Trzymam kciukasy, będzie dobrze :)

Anonimowy pisze...

Mimo że przeżywałam to cztery lata temu, pamiętam ten stres jak dziś. Dlatego trzymam mocno kciuki ale wiem, że żadne pocieszanie nie pomoże:) Pozdrawiam . nastja

Anonimowy pisze...

trzymam :)

Anonimowy pisze...

Też będę trzymać kciuki :) A co do tych mulinek - taki prezent może sprawić, że zapomni się o stresie choć na chwilę :) Justyna