środa, 2 lipca 2008

Po obronie



I udało się jestem panią magister inżynier informatyki :), a było ciężko. Miałam mieć obronę 9:20 okazało się że mam o 9:40. Kiedy przyszła pora na mnie okazało się że mój indeks nie jest wypisany że muszę lecieć do dziekanatu. Za mnie poszedł w tym czasie kumpel. Okazało się w trakcie, że będę się bronić ostatnia :(. Stres wielki czekałam na obronę ponad godzinę. Kiedy weszłam już na salę, odpalam prezentację a tu komputer się sypnął :). Wszyscy w komisji jednak stwierdzili że nie chcą oglądać mojej prezentacji, nie powiedziałam także za dużo a już zaczęli zadawać mi pytania. Byłam tak tą cała sytuacją zdenerwowana że miałam pustkę w głowie :(. Jakoś to wszystko poszło. Dyplom obroniłam na 4,5 :). Po tym całym stresie jestem tak zmęczona że idę spać. Na koniec chciałam Wam podziękować za wsparcie i trzymanie kciuków. Przydały się :)

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Brawo!!!! no i widzisz .. już po wszystkim .. fakt, stresu przy tym cała masa .. ale teraz jaki luksus ... śpij, śpij, to najlepsze po takim wysiłku umysłowym. Gratuluję!!!

Anonimowy pisze...

Gratuluję koleżanko po fachu :)

Joanna pisze...

Serdecznie gratuluję :D :D, cichaczem trzymałam kciuki :D :D. Mój chłopak za rok będzie się bronił z informatyki. Teraz czas na zasłużony odpoczynek. Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

No to moje gratulacje :) :) :) Justyna

Anonimowy pisze...

Gratulacje!
Ja przeżywałam to samo półtora roku temu :)

jagnieszka pisze...

Gratulacje,nadszedł czas na zasłużony wypoczynek:)

Anonimowy pisze...

Gratulacje i serdeczności!!! Tylko takie mam pytanko - co to za pokolenie, które po obronie spać idzie? U nas była imprezka do poźna w noc:P Pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję Pani Magister:) nastja

Anonimowy pisze...

serdeczne gratulacje dla MAGISTRA - Basia (mgr inż ogrodnictwa)

Anonimowy pisze...

serdeczne gratulacje !


basiasz 80

Anonimowy pisze...

sedeczne gratulacje ! basiasz80

Beata pisze...

Gratuluję :)
Znam ten ból, ja też rok temu musiałam przez to przejść...też trochę czekałam i się stresowałam, ale jak już weszłam i zobaczyłam kontem oka pytania, które mi zadadzą, to się tak wyluzowałam, że aż się sama zdziwiłam...i sobie siedziałam jak przy herbatce i gadałam...a potem czekał na mnie wielki kosz pięknych kwiatów :)))

Anonimowy pisze...

Gratulacje, gratulacje i jeszce raz gratulacje. Teraz można haftoważ bez wyrzutów sumienia, że zawala się naukę :o)

eda-1 pisze...

Gratuluję!!! Teraz trzeba odreagować stres, najlepiej xxx:)))

eda-1 pisze...

Gratuluję!!! Teraz trzeba odreagować stres, najlepiej xxx:)))

Anonimowy pisze...

Gratulacje, witam w gronie mgr'ów :).