poniedziałek, 9 lutego 2009

Sara Moon 1.2



W sobotę zostałam zaproszona na koncert Kasi Kowalskiej w Filharmonii Zielonogórskiej. Było fantastycznie. Koncert trwał półtorej godziny. Nawet nie wiem kiedy ten czas minął.



Troszkę czasu spędziłam nad moją kobietką. Efektów dalej nie widać.



Zostałam zwolniona a dokładniej jestem na wypowiedzeniu. Teoretycznie jeszcze tydzień pracuję. Teraz znowu czeka mnie szukanie pracy a już myślałam że mam to choć na jakiś czas z głowy ale widać nie ma tak dobrze w życiu.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pracą się nie martw. Nieta będzie inna. Przynajmniej będziesz mieć więcej czasu na xxx

Anek73 pisze...

Powodzenia w szukaniu pracy i zapału do krzyżykowania :)

Anonimowy pisze...

Zwolniona?!? Wydawało mi się, że dopiero zaczęłaś pracę... chyba że coś pomieszałam...

Nie przejmuj się! Nie ta to będzie inna. Każda następna podobno jest lepsza od poprzedniej:-)))
Życzę więc miłego poszukiwania lepszej pracy i przyjemnego haftowanka

Anonimowy pisze...

Oj ta praca... Widocznie była Pani za dobra, trzeba tak do tego podejsć:). Nie ta, będzie inna, lepsza:)) Trzymam kciuki. A hafcik super.

Anonimowy pisze...

Pewnie szefostwo ma kogoś protegowanego do zatrudnienia. Nie martw się będzie kolejna praca. A swoją droga u nas nie ma problemów z pracą. A teraz będzie trochę więcej czasu na to co tak bardzo lubisz:))

Ulkaaz pisze...

Najgorzej w xxx dobrnąć do takiego stadium,żeby było już coś widać u ciebie jeszcze trochę i też będzie coś!widać.Powodzenia w szukaniu pracy,a może trafisz na coś zupełnie lepszego,innego?