czwartek, 15 maja 2008

Peaceful silhouette - trzecia odsłona



Wczoraj nie miałam czasu za bardzo popracować nad moim hafcikiem, ponieważ miałam bardzo męczące spotkanie. Wróciłam do domu padnięta i zła :). Oczywiście dzień bez krzyżyków jest dniem straconym, więc obrazek aktualnie wygląda tak.






No i najważniejsze tajemnica. Niestety obecnie leży i czeka czeka czeka.......

1 komentarz:

biedronkowy pisze...

Witam serdecznie kolejną maniaczkę xxx w gronie blogów. Obraz bardzo mi się podoba. Będę śledzić postępy.
Zapraszam na swojego blogo www.mulinkowefantazje.blox.pl Też prowadzę go od niedawna