niedziela, 18 maja 2008

Przerywnik skończony



Wczoraj wieczorem skończyłam mój malutki przerywnik. Szczerze mówiąc nie podoba mi się efekt końcowy. Niestety tak to nieraz bywa. Próbowałam z nim powalczyć aby ładniej wyglądał. Niestety nic to nie dało.



A oto efekt końcowy. Co o nim myślicie?



Nieraz warto samemu dobrać kolory i nie zważać na legendę. Tego przykładem jest zakładka, którą kiedyś zrobiłam dla Bartusia. Jest to moja pierwsza zakładka.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Urocza zakładka :o)Pozdrawiam.