Posłuchałam waszej rady i haftowałam wczoraj na podwóreczku . Są tego dwa skutki :). Mój hafcik coraz ładniej wygląda oraz mam czerwone ramiona jak raczek. Mam bardzo jasną karnacje wystarczy chwila i już jestem czerwona. Powinnam się troszkę opalić bo w przyszłą sobotę ide na imprezą.
Moje lniane mulinki powoli się kończą. Myślałam, że starczą na dwa obrazki a tu nie wiadomo czy na jeden starczy. Dziś znowu jadę do Zielonej Góry, więc będę musiała dokupić braki :). A oto jeden z efektów wczorajszego podwóreczka :).


1 komentarz:
Obrazek robi się coraz wspanialszy :)
Prześlij komentarz