poniedziałek, 2 czerwca 2008

Białe kwiatki odsłona czwarta



Upał nie sprzyja haftowaniu. Mam pokój zrobiony ze strychu i latem zawsze jest w nim niemiłosiernie gorąco, ale nie marudzę już bo wolę tak pogodę niż deszcz i chlapę.

Mimo niesprzyjających warunków pogodowych powstało parę krzyżyków i "kreseczek" na liściu.



3 komentarze:

jagnieszka pisze...

no obłęd,ale masz tempo dziewczyno:)))
co do pomieszkiwania na strychu to coś wiem na ten temat,bo sama tak mam więc bardzo Ci współczuję i mam propozycję-haftuj na dworze,hi,hi

Unknown pisze...

pokój na poddaszu nam to z autopsii, darmowa sauna hihi
Tempo masz zawrotne, a kwiatki są rewelacyjne . Brawo

Anonimowy pisze...

Śliczny kwiatek. Bardzo mi się podoba. Wcześniej go nie widziałam. A co do upału, mam ten sam problem, nie mogę otworzyć okna a tylko uchylić (ze względu na kota), więc mam straszny upał w domu.